poniedziałek, 26 listopada 2018

Paul Davies, Milczenie gwiazd. Poszukiwania pozaziemskiej inteligencji.

Podczas krótkiej dyskusji z Moreni pod jednym z moich wpisów, przypomniałem sobie o pewnej książce, którą kiedyś przeczytałem.
  W sumie nawet nieraz, bo jest wyjątkowo dobra. Rzadko, nawet w anglosaskim świecie wydawniczym, spotyka się coś takiego, nie mówiąc już o polskim.
Mowa o Milczeniu gwiazd, autorstwa brytyjskiego astrofizyka, Paula Daviesa.
 Kiedyś już wspominałem tutaj tę personę. Davies jest faktycznie zasłużonym astrofizykiem, o szerokich zainteresowaniach, bo oprócz zagadnień fizyczno-astronomicznych, ciekawi go także biologia. Zwłaszcza, jeśli mowa o możliwym życiu pozaziemskim.
Od razu dodam, że do Daviesa mam dość krytyczny stosunek. Ten autor, niejednokrotnie odpłynął, zwłaszcza, gdy wypowiadał się na tematy związane z biologią. Wypominał mu to nieraz amerykański biolog, Jerry Coyne.
Po tym drobnym zastrzeżeniu, od razu zaznaczę, że ta akurat książka jest faktycznie dobra. Z pozostałymi bywa różnie. Pozostaje zająć się samą treścią.

poniedziałek, 19 listopada 2018

Lawrence Krauss, Fizyka podróży międzygwiezdnych

Zacznę trochę nie na temat. Wiecie, jaki jest angielski tytuł słynnego kryminału Stiega Larssona - Män som
hatar kvinnor?

Odpowiem od razu: A girl with the Dragon Tattoo. Jest to pewna interpretacja oryginału powieści, wydanej w Polsce pod tytułem będącym dosłownym tłumaczeniem - Mężczyźni, którzy nienawidzą kobiet. Nawet więcej, jest nieco od czapy. Wiadomo, że jedną z głównych bohaterek, jest Lisbeth Salander, czyli tytułowa dziewczyna z tatuażem, ale nie taka miała być wymowa tytułu. Co brytyjski wydawca, ku mojej lekkiej irytacji, zignorował. Kryminał ukazał się pod tytułem, który mówi oczywiście coś o treści oraz potrafi zaintrygować, ale zarazem, nie przekazuje do końca tego, co jak mniemam, zamierzał Stieg Larsson.
Dlaczego o tym wspominam? Otóż dlatego, że w przypadku książki, którą teraz biorę na tapet, zachodzi dokładnie to samo zjawisko. Physics of Star Trek, to cienka książeczka, autorstwa wybitnego fizyka, Lawrence'a Kraussa. Krauss jest również niezłym popularyzatorem nauki i ta książka jest jedną z kilku, które opublikował.
W Polsce została wydana pod tytułem: Fizyka podróży międzygwiezdnych. Jak w przytoczonym przykładzie, brytyjskiego wydania, szwedzkiego kryminału, tytuł mówi prawdę, ale tak nie do końca.

niedziela, 18 listopada 2018

Tad Williams, Smoczy Tron, czyli Pamięć, Smutek i Cierń #1

Do przeczytania sagi Tada Williamsa, zbierałem się przez całe lata, zawsze jednak, było coś innego, dlatego ostatecznie to odkładałem. Teraz, bardzo żałuje, bo warto było zapoznać się z tym wcześniej. Zapewne nie napiszę nic odkrywczego na temat tak znanej książki, ale co tam, może kogoś przekonam, że warto sięgnąć.
Zgodnie ze swoimi zasadami, zdecydowałem się ocenić pierwszą część, po
zapoznaniu się z całością cyklu. Jednak, łatwiej było napisać kilka notek, na temat każdego tomu, niż jedną dużą, która w tym wypadku, wyszłaby dosyć spora. Stąd podział. Może napiszę krótką notkę podsumowującą, ale zapewne nie.

Po tym krótkim wstępie, pora na właściwą treść książki. Wydarzenia rozgrywają się w świecie Osten Ard, stworzonym przez Williamsa. Z kreacją świata, autor poradził sobie znakomicie.
Może dlatego, że jestem fanem klasycznej fantasy w tolkienowskim stylu, tak bardzo to doceniam. W Osten Ard, mamy to wszystko, co mnie tak ujmuje w klasyce -rozmach, wielość ras i kultur, które przypominają nasz świat, ale są jednak unikalne, bogatą i rozbudowaną przeszłość oraz legendy. Poza tym, w tej książce jest coś nie do końca uchwytnego, co ja określam jako "klimat" - atmosfera, przypominająca mi moje ukochane książki, dla mnie absolutny kanon fantasy - Fionavarski Gobelin, Kroniki Amberu, czy mistrza nad mistrzami - Tolkiena.
Zacznijmy więc, tylko ostrzegam, że pojawiają się niewielkie spoilery.

piątek, 16 listopada 2018

Czarne dziury bez tajemnic, Steven Gubser i Frans Pretorius

Nieco czasu mi zeszło na przeczytanie książki Stevena Gubsera i Fransa Pretoriusa, dotyczącej tego fascynującego działu fizyki, czyli astrofizyki czarnych dziur. Jak już wcześniej wspominałem w komentarzu na blogu Moreni, dość szybko można się zorientować, że to dobrej jakości nauka. Po przeczytaniu całości, muszę się poprawić. Mamy do czynienia z nadzwyczajnie dobrej jakości popularyzacją, bardzo ciekawej tematyki.
Autorzy są szanowanymi fizykami. Frans Pretorius, jest specjalistą od relatywistyki. Natomiast Steven Gubser, zajmuje się raczej fizyką wysokich energii, a nawet teorią strun.
Oboje mają wiele publikacji i są wybitnymi specjalistami w swoich dziedzinach. Steven Gubser, został profesorem, w wieku około czterdziestu lat. Co jest sporym osiągnięciem, nawet w Ameryce, gdzie nie ma habilitacji.

czwartek, 8 listopada 2018

Anna Brzezińska Opowieści z Wilżyńskiej Doliny

Anna Brzezińska to wydaje mi się, mało znana polska pisarka, przynajmniej
wśród młodszego pokolenia. Szczerze mówiąc, nie pojmuję tego stanu rzeczy, bo ta pani pisze bardzo dobrze. Kiedyś zetknąłem się już z jej twórczością i bardzo mi się spodobała (pewną rolę grała tu ładna okładka, świętej pamięci Runy). Tym razem, wziąłem się za jej dwutomowy cykl, o Wilżyńskiej Dolinie.
W sumie, być może cykl, to za duże słowo. Obie części - Opowieści z Wilżyńskiej Doliny oraz Wiedźma z Wilżyńskiej Doliny to zbiory opowiadań. Co prawda, układają się w chronologiczną całość, ale nic nie stoi na przeszkodzie, aby czytać każdy tom osobno. Dlatego też uważam, że całkiem zasadne jest ocenianie ich oddzielnie.
Zacznijmy może od krótkiego wprowadzenia. Książka wpisuje się w nurt rural fantasy - odpowiednik urban fantasy, tyle, że zamiast akcji toczącej się w mieście, mamy akcję osadzoną na zabitej deskami wsi. Oczywiście, jeśli niczego nie pokręciłem, nie jestem jakimś znawcą literatury ;).

niedziela, 4 listopada 2018

Andrius Tapinas Wilcza godzina

Przyznam, że miałem już podejście do twórczości tego litewskiego pisarza, ale
nie skończyłem. Musiałem przerwać i nie wróciłem. Aż do teraz i nareszcie się udało. Warto było, chociaż mam sporo zastrzeżeń. Niemałych.
Andrius Tapinas to litewski pisarz, znany ze swoich propolskich poglądów, co w dzisiejszych czasach nie jest powszechną postawą. Choćby z tego względu, warto przeczytać, co stworzył. Zwłaszcza, że Wilcza Godzina jest reklamowana jako pierwsza litewska powieść steampunkowa, więc dobrze sprawdzić, co Litwin wniósł do gatunku.

sobota, 3 listopada 2018

Dziesiąta planeta, czyli o odlocie niejakiego Johannesa von Buttlara






Przyznam, że bardzo długo, bo cały miesiąc zbierałem się do tego wpisu. Dlatego też, zaniedbałem inne, które pojawią się w
najbliższych dniach. Jednak, zetknąłem się z czymś tak głupim, że potrzebowałem czasu, by zebrać się i to podsumować.
O co chodzi? Mianowicie, w pewnej księgarni, której nazwy z litości nie podam (aczkolwiek, niestety jakiś wielki wyjątek to nie jest), trafiłem na taki oto obrazek.