O blogu

Na książkowym szlaku powstało, po części ze złości. Dość dziwny powód, wiem ;).

Tym niemniej... Polecieliśmy na Księżyc, wysłaliśmy sondy poza Układ Słoneczny, odkryliśmy, że materia składa się nie tylko z atomów, ale i jeszcze mniejszych cząstek, potrafimy konstruować oparte na solidnych podstawach teorie dotyczące początków Wszechświata, wyeliminowaliśmy, bądź ograniczyliśmy wiele chorób, które niegdyś dziesiątkowały całe narody... Wiele by wymieniać.

Tymczasem, szkodliwe i niebezpieczne bzdury, plenią się coraz bardziej, ponieważ, co niektórzy wolą edukować się na Uniwersytecie im. Wuja Google'a albo YouTube Academy. Ale co tam, ja też mogę mieć swój kawałek internetu i chociaż w minimalnym stopniu szkodzić oszołomom.

Najlepiej znam się na fizyce i astronomii, ale zapuszczam się chętnie również na pola biologii, czy historii. Sporo czytuję, więc powstał blog w dużej mierze książkowy. Zauważyłem przy tym, że pomaga się nie pogubić, w tym, co przeczytałem. Czytam głównie fantastykę, rzadko cokolwiek z głównego nurtu, więc ona przede wszystkim, będzie się tu pojawiać.

Nie gardzę innymi książkami, ale zwyczajnie brak mi czasu, aby je czytać. Zatem nie będzie ich tu wiee
 Aczkolwiek, nie mówię kategorycznie nie, czasem pewnie wrzucę swoją opinię o jakimś dziele z innego gatunku.

Poza tym, recenzje książek popularnonaukowych, a czasem może i naukowych, mniej, lub bardziej profesjonalnym okiem. Bo trzeba się skupić na własnej działce, ale nauka jest fajna w ogóle ;).
 
Oprócz recenzji i raportów książkowych, pojawiać się będą czasem moje własne, mniej lub bardziej mądre teksty, głównie traktujące o pseudonauce. Pod etykietką, "własne (tak jakby)", więc jak ktoś jest ich nieciekawy to łatwo ominie.


Nie ma żadnego porządku publikacyjnego, ale zasadniczo, co najmniej raz na tydzień, coś się będzie pojawiać.

Wszelkie pytania w komentarzach albo przez maila. Miłej lektury ;)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz