sobota, 27 sierpnia 2022

Robert Holdstock, Las Ożywionego mitu

 Nieraz bywa tak, że coś, co od dawna chcemy przeczytać, po przeczytaniu, nie dotasta jednak do
oczekiwanego poziomu. Na szczęście, tym razem chciałbym krótko napisać o przypadku wręcz odwrotnym.

Mianowicie, Las Ożywionego Mitu Holdstocka, chodził mi po głowie od dawna. Nic dziwnego - wliczany do różnych kanonów fantasy, w tym chyba najbardziej znanego Sapkowskiego, był czymś co fan gatunku w zasadzie powinien przeczytać. Na dodatek, opis fabuły zdawał mi się bardzo ciekawy sam w sobie. Jednak, niestety, został w Polsce wydany wiele lat temu i chodził po bardzo niekorzystnych cenach z drugiej ręki na rozmaitych portalach aukcyjnych. Aż do tego roku, kiedy to wydawnictwo Terminus zdecydowało się ten tytuł wznowić. Niezwłocznie zamówiłem i zabrałem się do czytania.

Muszę przyznać, że jak rzadko kiedy jestem pod wrażeniem, a nie tylko zadowolony. Jeśli kogoś ciekawi, czemu w zasadzie tak bardzo polecałbym tę pozycję, to zapraszam do dalszej lektury.

poniedziałek, 15 sierpnia 2022

Michał Heller, Nieskończenie wiele wszechświatów. Od Einsteina do nieskończoności

 Nie jestem może wielkim miłośnikiem książek księdza profesora Michała Hellera, ale zawsze czytam z
wielką ciekawością. Takoż było i teraz, gdy zajął się tematem wieloświata.

Jest to książka popularnonaukowa na nieco wyższym poziomie. Obfituje w liczne przypisy, czasem pojawiają się wykresy, czy nawet równania. Nie ukrywam, że takie najbardziej lubię, ale nie ma też co ukrywać, że nie jest to poziom Krótkiej historii czasu. Raczej pozycja dla nieco bardziej zainteresowanych fizyką i kosmologią. Mimo tego, język jest dość prosty autor postarał się dość obrazowo tłumaczyć, co ma na myśli. Doceniłem zwłaszcza wtedy, gdy zajmował się teorią kategorii, o której nie miałem wcześniej za wielkiego pojęcia.

Zasadniczo, jak wskazuje nazwa, jest zwięzłe (książka ma 304 strony) opisanie koncepcji wielu światów w nowoczesnej fizyce. Heller zaczyna od "wieloświata" rozwiązań równania Einsteina, opowiadając, jak bada się samą przestrzeń rozwiązań takich równań. Jest to dość ciekawy wstęp do przedstawienia wieloświatów sensu stricto. Takich jak wieloświat inflacyjny, te wynikające z teorii strun oraz z mechaniki kwantowej. W szczególności, chodzi mi o interpretację Everetta mechaniki kwantowej. Ostatnia część jest nieco bardziej spekulatywna. Autor wchodzi mocno na interpretacje filozoficzne, zastanawia się, na ile można zweryfikować wymieniane wcześniej koncepcje.

Heller próbuje także rozważać pomysł Maxa Tegmarka, czyli koncepcję, jakoby każda struktura matematyczna była realizowalna w przyrodzie. Tutaj wchodzi na grunt logiki, bo skoro każda matematyka jest dozwolona, to czemu tylko logika klasyczna miałaby być tą odpowiednią?

Zasadniczo muszę powiedzieć, że cała książka mi się podobała. Autor starał się dosyć jasno przedstawić koncepcję, z którymi nie ukrywa, że się nie zgadza. Chodzi mi zwłaszcza o teorię strun.

Bardzo ciekawe są też wątki filozoficzne. Zawsze się ich obawiam, bo mogą nieco zanudzać, ale dla mnie osobiście w tym przypadku ten problem nie wystąpił. Problem naukowości niektórych koncepcji wieloświata jest dość aktualny i cieszy fakt, że choć część autorów próbuje go przedstawić szerszej publiczności.

Podsumowując: mamy do czynienia z solidną propozycją popularnonaukową, choć dla nieco bardziej ambitnego czytelnika. Warto się zapoznać, jako z taką swoistą przeciwwagę, dla chociażby Piękna Wszechświata Briana Greene'a, który jest wielkim popularyzatorem teorii strun.

Ocena: 9/10