W tej notce, chciałbym krótko polecić fenomenalny zbiór wierszy Poego, wydany przez Vesper. Jeśli ktoś lubi Poego, to na pewno zapoznać się powinien, bo w końcu poezja, była bardzo ważną częścią jego twórczości.
Na początku, może kilka słów o tym, dlaczego warto sięgnąć akurat po to wydanie od Vespera. Po pierwsze, należy wspomnieć, że jest bardzo dobrej jakości. Wznowienia klasyków literatury od tegoż wydawnictwa zawsze są wydane ładnie i porządnie, aż przyjemnie się na nie patrzy. W tym konkretnym przypadku, należy bardzo pochwalić za użycie grafik świetnego artysty - Hugo Steinera-Praga. Steiner-Prag najbardziej zasłynął ze swoich ilustracji do Golema Gustava Meyrinka, ale z ilustracjami do poematów Poego również sobie świetnie poradził. Moim skromnym zdaniem ilustracje te są znakomite i świetnie oddają niesamowity klimat wierszy Amerykanina.
Po drugie, o ile dobrze się orientuje, jest to jedyna, dostępna po polsku dwujęzyczna edycja poezji Poego. Jak wiadomo, tłumaczenie nigdy w zupełności nie odda tego, co wyraża oryginał. W szczególności dotyczy się to poezji. Zaryzykowałbym tezę, że w szczególności wiersze Edgara Allana Poego najlepiej brzmią jednak w oryginale.
Tutaj dochodzimy do pierwszego powodu, dlaczego, moim zdaniem, te utwory są tak dobre. Nie bez powodu napisałem brzmią - są bardzo dźwięczne. Poe bardzo dbał o melodykę swoich wierszy. Zazwyczaj wersy doskonale do siebie pasują pod względem długości oraz ładnie się rymują. Może pod tym względem jestem nieco staroświecki, ale znacznie bardziej przemawia do mnie coś takiego, niż "łamanie schematów". Maciej Płaza, w posłowiu do tego zbioru, radził, aby czasem któryś z tych wierszy poczytać sobie na głos. Osobiście, jak najbardziej pod tym apelem się podpisuje.
Nawiasem mówiąc, jeśli mowa o brzmieniu, to bardzo polecałbym odsłuchanie recytacji wspomnianego wyżej Kruka przez sir Christophera Lee. Ten aktor miał bardzo piękny, głęboki głos i moim skromnym zdaniem, doskonale oddał klimat tego najbardziej znanego poematu Amerykanina.
Jednakże, jak wiadomo, nie każdy sobie bardzo dobrze radzi z angielskim, więc momentami tłumaczenia mogą być bardzo pomocne. Warto dodać, że generalnie przekłady w tym wydaniu są całkiem dobre.
Jednak, co jeszcze wyróżnia wiersze Poego? Cóż, moim zdaniem klimat. Ciężko to opisać, bo wiadomo, że wrażenia potrafią być bardzo subiektywne. Poezja Amerykanina zazwyczaj jest ponura, niejednokrotnie poruszając tematykę rozpaczy i przemijania. Wywołuje rozliczne refleksje. Czasami natomiast, przy nieco lżejszych utworach, czułem się jakbym czytał znakomite opowiadanie grozy, tylko skondensowane w zwięzłej i bardzo pięknej formie.
Cóż, to byłoby na tyle. Osobiście, oprócz rzecz jasna wymienionych wyżej Kruka i Ulalume, wyróżniłbym jeszcze kilka utworów. Mianowicie, Miasto w morzu, Gwiazda wieczorna, Annabell Lee oraz Dzwony. Jeśli ktoś ma wątpliwości, czy warto kupować cały zbiór, polecałbym sprawdzić kilka z tych wierszy w Internecie i podjąć decyzję.
Zasadniczo jednak, polecałbym ten tomik każdemu. W szczególności jednak, osobom, które przekonały się już do twórczości prozatorskiej Poego (jak również Lovecrafta, który niemało od swego rodaka zaczerpnął). Warto dać szansę także jego poetyckiej twórczości, nawet jeżeli generalnie za poezją nie przepadacie.
Ocena: 10/10
Edgar Allan Poe, Miasto w morzu i inne utwory poetyckie, Vesper, Czerwonak 2018, ISBN: 978-83-7731-328-2
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz